KarmeIove:
poznajecie kogoś przez net
I w tym momencie seks na pierwszej randce odpada. Bo... czy takie spotkanie - pierwsze - można nazwać randką?
Cienka jest tu granica. Jak ktoś już wspomniał, to też zależy od temperamentu i relacji. Ale na litość boską, długoletnie nawet pisanie nie daje przyzwolenia hormonom...
To tak stricte do randki z osobą poznaną online.
Mądrze napisane :-).
Dodam tylko tyle, że nimfomani/ki są męczący/e po jakimś tam czasie, ale tu też rolę odgrywa cierpliwość.
KarmeIove:
Albo co myślicie o takiej dziewczynie...Chcielibyście się związać z nią na dłużej?Czy może taka dobra tylko na jedną noc , ewentualnie na każdy telefon gdy się zachce ?
Kobieta na każdy telefon to prostytutka lub naiwne dziewczę.
Facet szukający w ten sposób wrażeń, to niefowartościowany czy też niezaspokojony samiec.
Dlaczego pytasz o zdanie na temat tylko płci żeńskiej i seksu na pierwszej randce? Mężczyzn niby hormony usprawiedliwiają? Obydwie strony nie są świętymi krowami i myślę, że wyrażanie zdania na ten temat to długa polemika, bardziej usprawiefliwiająca własne podejście.