To co od 10 lat dzieje się na fotce to zaprzeczenie istoty portalu społecznościowego. Próba zmonetyzowania wielkiego ruchu jaki wtedy mieliście przez wprowadzenie płatnych wiadomości zabiła fotkę raz na zawsze. Brawo! Osoba, która wpadła na ten pomysł może sobie przypiąć order. Aktualni właściciele GG też przetestowali ten motyw z dokładnie tym samym skutkiem.
Nie oszukujmy się, fejkowe profile nie są tworzone przez boty. Gdyby tak było, łatwo byłoby je wyeliminować raz na zawsze. Ewentualnie są tworzone, ale za waszą cichą zgodą. Raczej to ktoś od was wpadł na pomysł by tak stworzyć sztuczny ruch na portalu. To wy tworzycie i zaraz usuwacie nowe profile po to by nikt się nie spostrzegł, że to jest cmentarz i nic już tu nie ma. Szacując "na oko" zdaje mi się że ok. 95 - 99 % ruchu na portalu jest tworzona przez fałszywe profile.
BTW: Na co komu forum? Tutaj można wejść tylko cudem.
śmierć fotki
Zapomniałem jeszcze o tym, że fotka w google play przedstawia się jako appka randkowa, a nie wspomniany portal społecznościowy. Gdyby to dawniej była appka/strona randkowa to nawet nie założyłbym tutaj konta, bo nie jestem zainteresowany randkami, przygodnym seksem, a po prostu poznawaniem różnych ludzi, których normalnie nie miałbym okazji spotkać. Kiedyś to działało, bo dzięki braku limitów mogłem się odzywać nie tylko do podobnych sobie, ale także do ludzi z innej bajki i to prowadziło do wielu ciekawych kontaktów. Od dawna tego nie ma - nie napiszę do wieloryba, ani wieloryb też nie napisze do mnie, by nie marnować sobie limitu na dzień. Dzisiaj korzystanie z fotki jest nudne i zupełnie nic pozytywnego nie wnosi do mojego życia.
To wszystko mogłoby mieć jeszcze zachowane pozory randkowej sensowności gdyby tutaj nie było zalewu fejków. Rzuciłem też okiem na czat: prawie sami faceci. I co, mam teraz wybierać, z którym umówić się na randkę?
To nie jest tak, że to dopiero teraz się wydarzyło. To co jest teraz, trwa od lat. Powiedziałbym, że 2016-2017 to był ostatni rok, gdy jeszcze to wszystko działało siłą dawnego rozpędu.
Chciałem ratować Fotke, pisałem ,że może by jakoś wspomóc...
Zrzutkę zrobić... Cegiełka do cegiełki na rozwój...
Na Forum tematy z czasem blokowane...itd
Co do Fejków, to pewnie na nich opiera się Fotka teraz...
Przykładowo przeglądam osoby w okolicy, pojawia się nowa fajna dziewczyna z jednym zdjęciem i ...
... i nie ma z nią kontaktu nikt, dodatkowo kilka razy w tyg zmienia Miejscowość...
Przykładów oczywiście jest mnóstwo...
Ale nikt z tym już nie wygra, śmierć Fotki chyba nieunikniona...
Pozdrawiam
Fotka jako klasyczny portal społecznościowy już od dawna nie istnieje. Została tylko nazwa, baza danych i frontend, który przerobiono na serwis randkowy, żeby coś o identycznej nazwie miało jakieś szanse przetrwać finansowo i trochę jeszcze pożyć. Prowadzenie typowego serwisu społecznościowego w sytuacji, gdy - przynajmniej w naszej części świata - 99,(9)% ruchu przejął Facebook, na którym wszyscy są, wszystko jest i wszystko można sobie założyć - nie ma najmniejszego sensu. Zmarnowany czas, zmarnotrawione siły, wyrzucony pieniądz, bo w końcu i tak fejs pstryknie Cię jak robaczka i na Twoją społecznościówkę większość ludzi nawet nie spojrzy.
Forum zostało celowo ukryte, ponieważ srotka w obecnej wersji jest serwisem dostępnym w wielu językach i trafienie na forum gdzie wszystko jest pisane po polsku u użytkownika niepolskojęzycznego budziłoby co najmniej zdziwienie i dezorientację.
Moim zdaniem jak najbardziej ma sens, tak samo jak miało sens na początku istnienia. Serwis społecznościowy, cała idea tzw. internetu 2.0 nie polega jedynie na byciu w pozycji monopolisty. To wygodne, jednak jak najbardziej może też działać dla mniejszych stron. Chodzi tylko o to, by nie blokować użytkownikom funkcji tworzenia contentu, bo w ten sposób oni działają na korzyść platformy, z której korzystają. Content to nie tylko zdjęcia, ale właśnie też bezpośrednie wiadomości wymieniane między użytkownikami, które wpływają na to, że chętniej się z tego korzysta. Ograniczenia interakcji między użytkownikami to podcinanie gałęzi, na której się siedzi.
Oczywiście dla Rafała Agnieszczaka, czy kto tam teraz zarządza tym miejscem, najwyraźniej liczyła się tylko mamona i wszystko temu podporządkował. Z jednej strony los fotki, podobnie jak nk i gg był z góry przesądzony, a z drugiej nie musieli się stoczyć aż tak nisko. Z jakiegoś powodu, podobnie jak właściciele gg, uznali że mają gdzieś użytkowników i będą wyciskać cytrynę tak mocno, jak tylko się da. A przypomnę, że kiedyś fotka mogła się pochwalić znanymi osobami posiadającymi tutaj konto. Dzisiaj nie wyobrażam sobie by jakaś celebrytka, znany sportowiec czy aktor pochwalił się posiadaniem tutaj konta. Strach przed obciachem byłby zbyt wielki. Prowadzący serwis zdają się nie zauważać, że w wyciśniętej cytrynie nie ma już nawet kropli soku. Fotka nie oferuje aktualnie zupełnie nic co uzasadniałoby wykupienie pakietu, do tego byli potrzebni użytkownicy i użytkowniczki.